wtorek, 24 września 2013

Złość piękności szkodzi



„Emocje – każde poruszenie czy zakłócenie umysłu, uczucia, namiętności; każdy stan wzburzenia lub podniecenia psychicznego” (Oxford English Dictionary). Są one nieodłącznym i jednym z najistotniejszych aspektów naszego życia. Przejąć nad nimi pełną kontrolę oznacza przejąć całkowitą władzę nad własnym życiem. Często jednak pojęcie „kontrolowania emocji” jest źle interpretowane.

Mówi się nierzadko, że to mężczyźni lepiej panują nad emocjami. Trzeba jasno i stanowczo powiedzieć, że tak nie jest i żadne badania tego nie dowodzą. Dlaczego więc tak się przyjęło? Męska część społeczeństwa dużo rzadziej mówi o swoich uczuciach. W praktyce, opiera się to bardziej na tłumieniu i niedopuszczaniu ich do głosu. Nie ukrywajmy jednak, że jest to ogólny trend społeczeństwa. Coraz częściej mówimy „Poniosły mnie emocje” albo „Nie udało się, zwyciężyły emocje!” – traktujemy je jako jakąś magiczną, zewnętrzną siłę. Przecież emocje to także część nas, a przede wszystkim, związane są z naszymi myślami. 

Co się dzieje, gdy pomyślisz o tym, że coś Ci w pracy nie wyszło i jutro szef może Cię zwolnić? Ucisk w brzuchu? Pot na dłoniach? Podobnie przy wspominaniu przeszłości. Niemiłe wydarzenia z naszego życia sprawiają, że serce zaczyna bić mocniej. Nasze myśli są bezpośrednio powiązane z emocjami, niezależnie od tego, czy się z tym zgadzamy. Pierwszym więc krokiem do panowania nad emocjami, jest opanowanie myśli i skierowanie ich na dobry tor. Po każdej kłótni zastanawiałem się, dlaczego znowu nie myślałem, tylko dałem się unieść emocjom. Odpowiedź była oczywista, ale przyznanie się do niej już nie. Czym się różni sytuacja, w której nagle wzywa nas pracodawca i zaczyna po prostu krzyczeć, od sytuacji w której zauważyliśmy bardzo poważny błąd i wiemy, że jutro się to wyda? Z pewnością będzie się różniła nasza reakcja. Pierwsza sprawi, że pojawi się w nas nagle emocjonalna burza. Zaskoczenie, zmieszanie, złość przejmowana od szefa, gorączkowe poszukiwanie naszej winy, to i wiele innych narodzi się w nas niespodziewanie, bo zaczynamy panikować, nasze myśli się gubią i nie ma możliwości wyróżnienia jakiegokolwiek toru myślenia. Może także zaczniemy krzyczeć, może staniemy się agresywni a może zamkniemy w sobie i stracimy resztki pewności siebie. Co innego w drugiej sytuacji. Niezależnie od tego, jak zachowa się szef, może nawet być dużo gorszy niż w pierwszej sytuacji, my jednak jesteśmy na to gotowi. Gdy słyszymy wołanie, zaczyna nam się podnosić już ciśnienie, serce przyśpiesza, a zanim wejdziemy do gabinetu, bierzemy jeszcze głęboki oddech. Wiemy, co nas czeka. Jakie są nasze myśli? „Będzie zły. Trzeba zachować spokój. Jak będzie chciał mnie zwolnić, przypomnę mu ten duży projekt, który został skończony dzięki mnie. Powiem o wzroście wyników z poprzedniego kwartału.”. Sytuacje są takie same. Różnią się nasze myśli, a co za tym idzie, także emocje, które odczuwamy. 

W drugiej sytuacji emocje stają się naszym atutem. Dają nam siłę i motywację do działania, dzięki nim, myślimy dużo sprawniej. W pierwszej sytuacji – mogą być naszym gwoździem do zawodowej trumny. Nie jest to jednak trudne, aby opanować emocje, gdy jesteśmy na nie przygotowani. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby je kontrolować także w sytuacjach takich, jak opisana pierwsza. Wystarczy zamknąć na chwilę dosłownie oczy, odciąć się na sekundę od wszystkiego co na zewnątrz i pomyśleć „Nie chcę się denerwować. Nie mam po co. Wysłucham, porozmawiam i wytłumaczę, dopiero wtedy będę mógł ocenić czy mam powody do zdenerwowania. Teraz to nic nie zmieni”. Trudne? Nie potrafisz? Przecież gdy byłoby to wiadome dzień wcześniej, nie stanowiłoby to problemu. Czyli każdy z nas potrafi. 

                „Aleksytemia - niezdolność do rozumienia lub identyfikowania emocji oraz ich nazywania i wyrażania. Doprowadza to do braku rozładowania napięć i niepokoju. Zasadniczo zaburzenie polega na utracie zdolności przeżywania uczuć, nadmiernym napięciu psychicznym, zaburzeniach seksualnych. Powodowane jest stresem w połączeniu z brakiem relaksu i brakiem umiejętności wypoczywania.„ (cyt. pl.wikipedia.org). To dotyczy coraz większej liczby osób. Jak bardzo emocje stają się nam obce? Każdy z nas musi się nad tym zastanowić. Jeśli chcesz zobaczyć czy Ciebie też to dotyczy, zadaj sobie kilka prostych pytań: jaka jest różnica między złością a gniewem? Lęk od strachu? Czy używasz jeszcze takiego słowa jak zażenowanie? Wzburzenie? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz