środa, 4 maja 2016

Dalszy ciąg hobby po pracy :)



Praca to nie wszystko więc aby nie zwariować warto znaleźć sobie jakieś hobby. Atrakcyjnym sposobem spędzania wolnego czasu ( także poza pracą ) są podróże zarówno krajowe jak i zagraniczne. Większość może powiedzieć , że to kosztowne hobby nie dostępne dla wszystkich. Tę sytuację postanowił zmienić amerykanin Casey Fenton, który w roku 2003 założył stronę internetową (www.couchsurfing.org). Dzięki niej zarejestrowani użytkownicy mogą zaoferować darmowe zakwaterowanie lub znaleźć użytkowników oferujących nocleg we własnym domu czy mieszkaniu w wielu nawet najdziwniejszych zakątkach świata. Na początku serwis tworzyli i odwiedzali znajomi założyciela i znajomi znajomych. Zainteresowanie  serwisem stale rośnie i np. w 2013 serwis chwalił się posiadaniem 7 mln użytkowników w 100 tys miejsc na świecie. Standard oferowanego lokum bywa różny – od poziomu pięciogwiazdkowego hotelu do karimaty w przedpokoju, jednakże couchsurferzy nie są wybredni. Rejestracja w serwisie jest szybka, jak wszędzie, ale żeby tak naprawdę dobrze w tym funkcjonować, trzeba dokładnie (i najlepiej ciekawie) wypełnić swój profil. A są tam rubryki w stylu "Najbardziej niesamowita rzecz, jaką widziałem albo robiłem". Podaje się ogólne informacje o sobie, zainteresowania, znajomość języków, jakie się ma doświadczenia z  couchsurfingiem, jakie kraje się odwiedziło, a jakie zamierza. No i dane odnośnie samej "kanapy": można zamiast zaoferowania komuś noclegu wybrać opcję "tea/coffee", czyli zaoferować wyjście do kawiarni. Można wybrać też "maybe". No, ale jak się już oferuje spanie, trzeba opisać dokładnie, czy to kanapa w osobnym pokoju, czy polówka w sypialni właściciela, a może tylko materac. Na profilu można też dodawać zdjęcia.

Na swoim profilu dla uwiarygodnienia warto mieć przyjaciół, dodanych do friends list. Zwykle są to osoby, które poznało się osobiście, rodzina, znajomi, ale też takie, którym spodobał się twój profil (i podobnie jak na Facebooku) zaprosiły cię do grona znajomych. Najważniejsze jednak są referencje - wystawia się je samemu osobie, u której korzystało się z darmowego zakwaterowania, albo otrzymuje od tych, którzy spali u Ciebie czy też zostali przez Ciebie odwiedzeni. Osobom bez przyjaciół i referencji ciężko znaleźć nocleg. Bo tacy nie budzą zaufania. A idea tego portalu polega na zaufaniu. I choć to brzmi nieprawdopodobnie, couchsurfing tak wspaniale działa właśnie dzięki obopólnemu zaufaniu. Bo ktoś, kto otrzymuje negatywne referencje, szybko wypada ze społeczności. Korzystanie z serwisu otwiera zupełnie nowe perspektywy zarówno pod względem poznawania świata jak i ludzi … w „REALU”.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz