piątek, 2 sierpnia 2013

To widać - pozycja społeczna




                 Jeśli twardo uważasz, że jesteś osobą nie oceniającą pochopnie ludzi, to zdecydowanie musisz się dowiedzieć, że jesteś w błędzie. Czy wiesz, że zdanie o drugim człowieku wyrabiamy sobie w ciągu kilku pierwszych sekund, kiedy daną osobę widzimy? Zmiana tego wrażenia zajmuje podobno 20 świadomych odbytych spotkań z drugą osobą, aby to wrażenie mogło się zmienić. Najgorszą informacją dla nas jest to, że nie tylko mamy kilka sekund, żeby cokolwiek zrobić czy powiedzieć, ale treść naszych słów to zaledwie 7% przekazu, jaki odbierze nasz rozmówca, zanim wyda swoją pierwszą ocenę na nasz temat. 

Przede wszystkim na podstawie tej opinii kształtują się relacje i pozycja społeczna. Zastanów się, czy nie znasz ludzi, którzy są towarzyscy na tyle, że w każdym towarzystwie i zawsze się odnajdą? To ludzie, którzy są urodzonymi przywódcami. Dlaczego urodzonymi? Nie każdy może zostać prawdziwym przywódcą i decyzja o tym zapada już podczas naszych pierwszych lat życia, kiedy kształtują się podstawy naszej osobowości. Oczywiście istnieje zbiór określonych zachowań, cech, które można się ciężko wyuczyć, aby jednak to osiągnąć, ale pytanie czy naprawdę tego właśnie chcemy. 

Wróćmy jeszcze raz do naszych znajomych, ludzi „których wszędzie jest pełno” bo tak się to przecież zazwyczaj określa. Z pewnością ta osoba żywo gestykuluje i wyraża się ekspresyjnie. Zdajesz sobie sprawę, jak te cechy na nas wpływają? Osoba, która jest wszędzie i macha rękoma czy biega, zajmuje w naszych oczach dużo miejsca. Takie osoby właśnie uważane są za te dominujące i od razu podchodzimy do nich z respektem. Spójrzmy na ten przykład:

Kto jest przywódcą? Dlaczego wskazałeś akurat tą osobę? Wydaje mi się, że niewiele osób wskazało kogoś innego niż Pana po prawej. Dlaczego? Jest wśród ludzi, ale z lekkim dystansem. Mimo, że ma założone ręce, zajmuje dużo przestrzeni. Jest to może dla niektórych niesprawiedliwe, przecież z żadną z tych osób nie zamieniliśmy nawet słowa, a mimo to już układamy ich w hierarchii. Podobnie jest z kolejnymi osobami. Staramy się ułożyć ich rolę i cechy osobowości. Badania pokazują, że robimy to słusznie, nawet jeśli faktycznie zdarza nam się pomylić, ale czy komukolwiek nie zdarzyło się kiedyś przeczytać jakiegoś słowa inaczej niż jest napisane? A przecież czytania i pisania uczyli nas w szkole, a komunikatów niewerbalnych, do których należy także postawa ciała i nasz wygląd, uczymy się dorastając w środowisku i o tym należy pamiętać. Doskonalić je natomiast możemy właśnie na podstawie takich ćwiczeń. Popatrz na rysunek, zastanówcie się nie tylko kto jest kim ale i DLACZEGO tak go oceniliście. Dla upewnienia się zawsze można sięgnąć po liczną literaturę, czy idziemy w dobrym kierunku.

Błędem, który ukształtował powiedzenie, że „nie wolno oceniać ludzi po pozorach”, jest właśnie nie odnoszenie ich do korzeni społeczno-kulturowych. Europejczyk widząc uśmiechającego się Azjatę nie będzie w stanie poprawnie rozpoznać, czy to szczery śmiech czy też udawany, ponieważ dla niego mięśnie wokół oczy będą ciągle napięte przez charakterystyczne dla Azjatów cechy. W ten sposób można nas oszukać jeśli chodzi o komunikaty i dobie coraz lepszych specjalistów w odczytywaniu tych sygnałów, zdarza się że przy poważnych rozmowach używane są takie sztuczki, aby skutecznie oszukać rozmówcę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz