piątek, 17 stycznia 2014

Pokerowa twarz na rozmowie rekrutacyjnej?



Najświeższe badania z zakresu zachowań behawioralnych przedstawiają zaskakujące wyniki dotyczące słynnej pokerowej twarzy. Wielu graczy, ale także negocjatorów, biznesmenów przed ważnymi spotkaniami i rozmowami dotyczącymi wielomilionowych sum próbuje kontrolować swoje oblicza sięgając nawet po środki farmakologiczne po to, aby ukryć swoje prawdziwe emocje. Okazuje się jednak, że sama twarz jest tylko wynikiem równania na które składają się poszczególne czynniki. To ciało, a nie twarz najlepiej wyraża emocje. Hillel Aviezer, Yaacov Trope i Alexander Todorov, trzech naukowców psychologii z Uniwersytetów w Jerozolimie, Nowym Jorku i Princeton, opublikowało wyniki badań na temat mowy ciała w prestiżowym czasopiśmie Science. Owe badania jednoznacznie pokazują, że ludzie, którzy sądzą że mogą czytać emocje z twarzy nie do końca mają rację. Profesor Alexander Todorov podzielił się swoimi przemyśleniami wynikającymi z obserwacji w artykule opublikowanym na stronie Princeton.edu.

"Twarz jest większą niewiadomą niż zakładamy[...] Zakładamy, że twarz jest wizualizacją tego, co dzieje się w umyśle danej osoby i że dzięki temu możemy rozpoznać emocje, to nie zawsze jest jednak prawdą. Jeżeli wyłączymy wszystkie wskazówki kontekstowe, prawdopodobnie nie będziemy już tak dobrzy w rozpoznawaniu sygnałów emocjonalnych," 

Pojawia się tu odpowiedź na tytułowe pytanie, które nurtowało mnie od dawien dawna. Otóż wykwalifikowani rekruterzy potrafią, z niesamowitą dokładnością i precyzją, ocenić osobę całościowo podczas jednego już spotkania kwalifikacyjnego. Prawdopodobnie bierze się to z faktu „rzucania” okiem na zachowanie kandydata podczas udzielanych odpowiedzi. W takim razie nasuwa się odpowiedź na kolejne pytanie czy podczas rozmowy da się okłamać rekrutera? Tak ale nie ma to sensu. Z doświadczenia wiem, że po takiej barwnej opowieści kandydat i tak zostanie zdemaskowany i brutalnie acz prawdziwie opisany w notatkach rekrutera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz