W
ostatnim czasie jeden z moich kolegów „po fachu” spotkał się wraz ze swoją
szefową z klientem na gruncie spotkania biznesowego. Nie byłoby w tym nic
dziwnego i nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż klient pytał czy nie ma on
żadnych obiekcji z tytułu posiadania szefowej – kobiety. No i cóż on miał
powiedzieć? Dzisiejszy świat jest ułożony w taki sposób, aby płeć nie miała
znaczenia przy wyborze szefa. Przynajmniej taki jest przyjęty standard, nie
można dyskryminować, nie można być ani feministą, ani szowinistą. No nie można,
ale jak ma się to w praktyce?
Cóż.
Świat się zmienia. Zmieniają się też zasady rządzące biznesem. Tak zwany męski
model zarządzania oparty na hierarchii, rywalizacji, przedmiotowym traktowaniu
ludzi i nastawieniu wyłącznie na zysk okazuje się coraz mniej skuteczny. Czym
jest to spowodowane? Faceci kochają rywalizację, ja również, nie będę ukrywać.
Rywalizacja jest motorem napędowym w każdej dziedzinie, w każdej sytuacji, czy
to przy walce o klienta wielkich korporacji, czy wyścigu spod świateł do
świateł z łysym gościem w BMW w drodze powrotnej z pracy. I ten smak
zwycięstwa! Jak zapatruje się na to nauka biznesu? Ekonomista Jeremy Rifkin
twierdzi, że współczesne firmy mają szansę przetrwać tylko wtedy, gdy łączą się
w sieci, czyli zasadą ich działania nie jest walka, lecz tworzenie relacji. To
jest właśnie ten pierwiastek kobiecy, który jest potrzebny gospodarce. Kobieta
szef jest bardziej nastawiona na dobre relacje między pracownikami. Lepiej
radzi sobie w komunikowaniu się ze współpracownikami, klientami, natomiast
mężczyzna szef wykazuje większą, często potrzebną "agresywność" w
rywalizacji z konkurentami. Kobiety przywiązują większą wagę do atmosfery w
pracy i stosunków międzyludzkich, częściej kierują się intuicją i często budują
swój sukces, opierając się na wspólnym dążeniu do celu. Ten styl przywództwa
daje pracownikom większą swobodę w podejmowaniu działań i decyzji". Trochę
tendencyjne? Może. Ale może warto się nad tym zastanowić. Bo nie chodzi często
o płeć. Chodzi o człowieka, o osobę. No i od podejścia. A w czym kobiety są
lepsze od nas, mężczyzn jeśli chodzi o rządzenie? A może i ogólnie, w życiu?
Felietonistka Beata Dżugaj stworzyła 6 punktów podobno dzięki którym faceci
będą lepszymi szefami. Jak odnoszą się do rzeczywistości? Ocenę zostawiam wam J
1.
Przyjmuj cios jak kobieta
2.
Ucz się jak kobieta
3.
Uśmiechaj się jak kobieta
4.
Licz się z innymi jak kobieta
5.
Rozmawiaj jak kobieta
6.
Doceniaj wagę rodziny jak kobieta
Podobno
człowiek uczy się całe życie. Czerpać wzorce można zewsząd. Tak jak od kobiety,
tak również od każdego jednego człowieka jaki mieszka na tej ziemi. Ważne aby
wnosił coś w nasze życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz