W
wirze naszych branżowych rozważań, zwróćmy uwagę na pracownika, który o
godzinie 17:00 kieruje się w stronę domu. Nie łudźmy się, że siedząc w domowym
zaciszu, ciągle myślimy wyłącznie o naszym ukochanym miejscu pracy. I dobrze!
Przecież
człowiek, który ma określone zainteresowania, to tak naprawdę lepszy pracownik!
Przy stanowiskach, przy których ma się bezpośredni kontakt z Klientem, dobre
obeznanie w jednej dziedzinie nierzadko wzbudza sympatię, ułatwia zawieranie
transakcji. Ujawniając swoją „ludzką” stronę, zdobywamy zaufanie, budujemy
wspólnotę, czynimy wreszcie rozmowę handlową bardziej interesującą.
Na
posiadaniu licznych zainteresowań mogą skorzystać oczywiście nie tylko
Handlowcy, pasje, nawet te, które tematycznie bardzo odbiegają od naszego
stanowiska, uruchamiają inne kierunki myślenia, sprzyjają niestandardowym
podejściom do problemów. Co tu dużo mówić – to z nich bierze się słowo –wytrych
dzisiejszych czasów, kreatywność.
Posiadanie
określonego hobby jest też dobre dla… naszego zdrowia psychicznego. Po ciężkim
dniu pracy trzeba przecież zebrać siły, dać odpocząć kłębiącym się myślom.
Chociaż na chwilę warto oderwać się od codziennego kręgu tematycznego rozważań.
Pójdźmy
dalej! Oryginalne hobby bywa czasem również przydatne przy samym poszukiwaniu
pracy. Pomyślcie sami - na które ze sterty niemal identycznych CV zwróci uwagę
pracodawca? - to z banalnym określeniem
hobby: muzyka i sport, czy na zawierające informacje o kolekcjonowaniu płyt
winylowych z lat 80-tych?
Podsumowując, nie namawiam oczywiście do
masowego uwielbienia dla muzyki sprzed trzydziestu pięciu lat, ale do odkrycia
w sobie pewnej wyjątkowości i wykorzystania jej. Przecież każdy z nas ją
posiada!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz