Moja
znajoma powiedziała niedawno, że obecny rok jest rokiem zrealizowanych planów.
I coś w tym jest, ponieważ ostatnio dość często spotykam się z tym, że ktoś
cieszy się z osiągnięcia celu, który sobie postawił. Tu ktoś wstawił zdjęcie na
facebook’u z nowym autem, tam ktoś się chwali, że zrzucił parę kilogramów, w
tramwaju słyszę uradowaną dziewczynę, która dzwoni do kogoś, żeby się pochwalić,
że dostała wymarzoną pracę, ktoś jeszcze cieszy się, bo zdał ważny egzamin na
uczelni, a jeszcze inna osoba dumnie chwiali się nowym językiem, którego się
nauczyła. To wszystko są cele, które ktoś chciał osiągnąć. Jedne cele, które
obieramy są, można powiedzieć, małe, a inne są większe, poważniejsze.
Myślę, że cele, które
stawiamy sobie w życiu są tak naprawdę naszymi marzeniami, tymi małymi i tymi
wielkimi, które po ich osiągnięciu sprawiają, że jesteśmy szczęśliwsi bądź umiemy
coś więcej. Aby coś osiągnąć trzeba być wytrwałym, ponieważ w życiu jest wiele
przeciwności, które przeszkadzają nam w osiągnięciu nawet tych drobnych celów. Ktoś, kto chce schudnąć, musi walczyć z
pokusami słodyczy i musi wytrwale odmawiać sobie podjadania między posiłkami
bądź późnym wieczorem, a do tego dobrze by było żeby jeszcze oprócz trzymania
diety zacząć ćwiczyć. Ktoś, kto chce dostać wymarzoną pracę, nie raz musi
przejść dziesiątki rozmów kwalifikacyjnych, szukać wolnych miejsc pracy, składać
swoje CV na pojawiające się oferty, a pomimo swojego zaangażowania w szukanie
pracy i w rozmowy rekrutacyjne często słyszy nie. Żeby zdać egzamin czy nauczyć
się nowego języka, trzeba poświęcić dużo czasu na naukę, mimo, że czasem się
nie chce, a znajomi wyciągają na imprezę to trzeba powiedzieć nie i usiąść przy
książkach. Ale tak naprawdę, to chyba naszym najgorszym przeciwnikiem w
spełnianiu marzeń jesteśmy my sami, nasze negatywne myśli złe nastawienie i
brak wiary w swoje możliwości. Jak zrealizować plan, gdy wokół czyha tyle
przeciwności? Jak temu podołać? Trzeba być wytrwałym i wyrzucić ze swojej głowy
myśli typu ,,nie dam rady, to nie możliwe”, czy ,, to bez sensu, ja się do tego
nie nadaję”. Gdy jesteśmy wytrwali, myślimy pozytywnie i nie poddajemy się,
nawet, gdy wszystko i wszyscy są przeciw nam, to możemy osiągnąć to, co sobie
zamierzymy. Z własnego doświadczenia wiem, że gdy chce się coś osiągnąć, trzeba
do tego wytrwale dążyć i nie można się poddawać. I nie wierzyć tym, co mówią,
że to nie ma sensu i próbują nas zniechęcić, ponieważ uczucie, które towarzyszy
nam w momencie, gdy osiągniemy zamierzony cel, jest piękne.
Każdy osiągnięty cel
jest kolejnym spełnionym marzeniem, które sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi.
Tak, więc bądźmy wytrwali w naszych postanowieniach, a będziemy szczęśliwi, bo
spełnimy swoje marzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz