sobota, 17 sierpnia 2013

Senior C++ Developer poszukiwany

Dla naszego Klienta, jednej z największych firm IT w sektorze finansowym, obsługującym blisko 1 800 Klientów w ponad 120 krajach, poszukujemy ambitnych i lubiących wyzwania ludzi na stanowisko:

Senior C++ Developer
Oferujemy:
• Niespotykanie atrakcyjne wynagrodzenie
• Praca z najnowszymi i najbardziej innowacyjnymi technologiami
• Najlepszej jakości narzędzia niezbędne do pracy
• Praca w małych grupach składających się z młodych i kreatywnych ludzi, chcących dobrze się bawić wykonując swoją pracę
• Dużą ilością standardowych dodatków takich jak prywatna opieka medyczna w Medicover, ubezpieczenie na życie, karta Multisport, dodatkowe ubezpieczenie emerytalne
• Elastyczne godziny pracy
Podstawowymi obowiązkami na tym stanowisku są:
• Tworzenie i edycja systemów w sektorze finansowym, support 3-go stopnia, zarządzanie zespołem w celu uświadomienia potrzeb biznesowych
• Tworzenie i implementacja nowych funkcjonalności
• Promowanie wysokiego poziomu kodowania i tworzenie standardów
• Opieka nad Junior Developer’ami
• Dbanie o interesy Klientów według wyznaczonych priorytetów

Podstawowe wymagania:
• Język angielski w stopniu bardzo dobrym
• Minimum 2 lata doświadczenia w rozwoju oprogramowania w sektorze bankowym
• Zaawansowana znajomość C/C++ (włącznie z OO i STL)
• Znajomość Zunifikowanego Języka Modelowania (UML) \ modelowania wzorców
• Bardzo dobra znajomość środowisk Unix oraz Windows
• Jedno z poniższych:
o Windows Expertise
o System / Performance Tuning
o Zaawansowana znajomość MS-SQL
o Kompleksowe budowanie systemów
• Doświadczenie w pisaniu skryptów do testów funkcjonalnych
• Doświadczenie z narzędziami stosowanymi w branży IT: debuggery, badanie wydajności, zarzadzanie pamięcią
• Znajomość metodyki prowadzenia projektów SCRUM będzie dodatkowym atutem
• Znajomość SQL / Java / QT będzie dodatkowym atutem
• Doświadczenie jako Software Editor będzie dodatkowym atutem

Prosimy o przesłanie CV wraz ze zgodą na przetworzenie danych osobowych na e-mail: basia@aboutyou.pl

Do wysyłanej oferty proszę załączyć niniejszą klauzulę:

"Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.97 roku o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ustaw nr 133 poz. 883)."

Informujemy, iż administratorem Państwa danych osobowych jest About You Sp. z o.o. z siedzibą w Gdańsku przy ul. Spichrzowej 19. Państwa dane osobowe wykorzystane zostaną w celu przeprowadzenia rekrutacji przez spółkę. Podanie przez Państwa tych danych jest dobrowolne. Mają Państwo prawo wglądu do tych danych oraz ich udostępniania.
Zastrzegamy sobie prawo do kontaktu z wybranymi kandydatami.
Zastrzegamy sobie prawo kontaktowania się z kandydatami w celu przedstawienia innej oferty niż podana w ogłoszeniu.

piątek, 16 sierpnia 2013

Niedługo konkurs!

W ciągu kilku dni ogłosimy Konkurs dla Was, który nazwaliśmy „Poleć znajomego i daj Mu pracę”. Zasady będą proste – my poszukujemy pracowników, Wy nam ich rekomendujecie, my przekazujemy do pracodawców, pracodawca zatrudnia rekomendowanego pracownika, Wy otrzymujecie za to wynagrodzenie :) Ogłoszony przez nas Regulamin Konkursu będzie prosty i korzystny dla każdej ze stron :)

Śpiesz się powoli, dziel i rządź!



                Kierownik pewnej budowy zaobserwował, że od pewnego czasu budowa prawie w ogóle nie rusza się do przodu. Postanowił więc pojechać na inspekcję. Gdy tylko podjeżdża, widzi, że pracowników wszędzie pełno, biegają, krzątają się. Zobaczył też Kowalskiego, który biegał cały czas z pustą taczką w jedną i w drugą stronę. Zawołał w końcu:
- Kowalski! A Wy co tak z pustą taczką ciągle biegacie?
- Panie Kierowniku! Tyle roboty, że załadować nie ma kiedy!

                Obraz nieco przerysowany, ale tak naprawdę każdy z nas nie raz tak się zachowywał. Tak się dzieje w momencie, kiedy człowiek wpada w „wir pracy” – zaczyna robić 100 rzeczy na raz, wydaje mu się, że wszystko robi jak szybko się da, że praca się w rękach pali a w finale… zamiast super pracy, wychodzi nam 4-5 niedokładnie i nie do końca dobrze zrobionych projektów. Sam pamiętam sytuację, deadline nas goniły, siedziałem po nocach chcąc wszystko dokończyć i z biegiem czasu robiłem się już tak zmęczony, że popełniałem coraz więcej drobnych błędów, które miały spore znaczenie. W końcu mój przełożony wziął mnie na rozmowę i powiedział, że mam iść do domu, zostawić komputer i odpocząć. Sam rzeczywiście wyglądał bardzo dobrze, był wyspany i dzięki temu zachowywał trzeźwy umysł. „Przecież jak nie zdążymy, to zaczniemy dzień, tydzień, czy nawet miesiąc później. To i tak im się bardziej opłaci, niż ruszyć z czymś co będzie generowało koszty i ledwo działało, ale w terminie”. Od tamtego dnia zacząłem coraz bardziej cenić sobie w pracy nie wielozadaniowość, ale zrobienie jednej rzeczy od początku do końca dobrze. 

                Jak zapewne zdajecie sobie sprawę, za każdą z czynności, którą wykonujemy odpowiada inny obszar mózgu – inny za mówienie, inny za słuchanie, inny za mówienie czy liczenie. Im większą ilość obszarów na raz używamy, albo raczej im częściej przechodzimy z jednego w drugi, musi minąć jakiś czas zanim dobrze się w to wdrożymy i zaczniemy efektywnie wykonywać. Próby robienia wielu rzeczy na raz tak naprawdę wydłużają czas w stosunku do tego, jak każdą z nich zrobilibyśmy z osobna. Wyobraź sobie sytuację, że rozmawiasz ze swoim znajomym i na raz obydwoje mówicie. Dogadanie się zajęłoby Wam zdecydowanie więcej czasu, niż gdyby każdy z Was mówił z osobna, bo tak przekaz jest jasny i czytelny, a w momencie kiedy musisz skupić się i na tym co mówić i na tym co mówi Twój znajomy, a Wasze głosy łączyły by się w efekcie w szum. 

                Zastanawia mnie, jak wielu z Was dzieli sobie zadania na początku pracy. Tabelki w Excelu, między 8 a 10, między 10 a 11 mam czas na telefoniczne załatwianie wszystkiego i tak dalej… łącznie z czasem między 15 a 16 na dodatkowe zadania, które wyjdą gdzieś w trakcie dnia. Ta zasada jest znana już od początków XX wieku, a rozpowszechnił ją nikt inny jak Henry Ford. To przecież on udowodnił, że zawężenie specjalizacji pracy człowieka znacznie zwiększa jego efektywność – to jest dokładnie ta sama zasada. Dzięki temu zyskujemy naprawdę sporo czasu na przestawianie się co chwila z jednej rzeczy na drugą i zrobimy wszystko od początku do końca dokładnie. Trzeba więc zadbać o  brak rozpraszaczy wokół nas. Powiedzieć w biurze, hej, przez godzinę mnie nie ma w żadnej sprawie, chyba, że biuro będzie się paliło”, założyć słuchawki na uszy, albo stopery – zależy czy wolimy pracę w ciszy czy z muzyką – i zabrać się za raporty, zestawienia czy bilanse w Excelu, albo za pisanie jakiejś ważnej umowy. 

                Jest jeszcze jedna rzecz, którą musimy docenić. Każdemu z nas należy się w pracy przerwa. Nie dlatego, że pracodawcy stwierdzili, że są mili i chcą zapłacić nam za odpoczywanie także. Dlatego, że efektywność wzrasta wtedy dużo na tyle, że jest to zwyczajnie opłacalne. Tutaj możemy znaleźć jedyną chyba zaletę palenia papierosów – regularne wychodzenie co 1-2 godziny na 5 minut, aby oderwać się od pracy, pogadać o byle czym ze znajomymi, albo po prostu się kawałek przejść. To sposoby niezawodne do tego, aby po zakończonym zadaniu zabrać się za drugie. To jest bardzo ważne – aby nie przerywać danego zadania, ale między jednym a drugim, tam gdzie i tak potrzebujemy chwili na wdrożenie się znowu, wykorzystać to na chwilę odpoczynku. Osoby niepalące mogą się przejść dla towarzystwa, albo zrobić sobie spacer do sklepu czy po prostu posiedzieć przy komputerze i poczytać jakieś ciekawe, luźne artykuły, bloga czy też sprawdzić co tam na facebook’u. Oczywiście pamiętajcie, że wszystko w zdrowych ilościach! :) bo po dwóch godzinach przerwy, nikomu nie chciałoby się już wracać do pracy. Więc na rozpoczynający się niebawem weekend:


wtorek, 13 sierpnia 2013

To widać - jak się czujesz?



                „Nie za dobrze dzisiaj wyglądasz, wszystko ok.?”, nie raz zdarzyło mi się to słyszeć w pracy, wśród znajomych czy od rodziny, z tym, że Ci ostatni już przestali pytać, czy jest dobrze tylko „co się stało?”. Komunikaty wysyłane przez ludzi na temat ich samopoczucia są od nich niezależne, jednak tak samo każdy z nas wysyła trochę inne komunikaty. Jednak tylko trochę.

                Etolog Irenäus Eibl-Eibesfeldt stwierdził, że uśmiech na twarzy dzieci głuchych i niewidomych pojawia się niezależnie od uczucia lub naśladowania, co oznacza, że także musi być wrodzony. Nasz aktualny nastrój, stosunek emocjonalny do rozmówcy lub też tematu rozmowy najczęściej wyrażamy w postaci minimalnych ruchów mięśni twarzy, rąk, całego ciała, intonacji czy melodii głosu. W przypadku smutku, zdenerwowania, czy właśnie uśmiechu będącego skutkiem radości, wszyscy ludzie wyglądają podobnie, różnią się jednak zawsze kilkoma szczegółami, bo przecież każdy z nas jest inny, ma inną mimikę twarzy, gestykulację jak i charakter. Stąd czasem nasze wątpliwości. Coś mu / jej jest czy tylko mi się wydaje? Prawda jest taka, że w 90% takich sytuacji mamy rację, a szanse jeszcze rosną proporcjonalnie do czasu, jaki spędziliśmy z daną osobą. 

                Jest jedna metoda, którą Kobiety opanowały już dawno, aby skuteczniej odczytywać komunikaty pozawerbalne. Nie jest ona wcale taka trudna. Przechodząc w parku, czy kawiarni, zobacz na rozmawiające ze sobą Kobiety, które siedzą na kawie, stoją przy wejściu do galerii handlowej, idą z dziećmi na spacer. Nawet jeśli ze sobą rozmawiają, lub tylko siedzą – mają podniesione głowy. Obserwują ludzi. Nie tylko rozmówce, ale także całe otoczenie. Podświadomie zapamiętują wzorce zachowań, odczytują uczucia i emocje innych ludzi, co najważniejsze nieświadomych tego, że są obserwowani, więc zachowujących się naturalnie, dzięki czemu mają więcej schematów i zależności zachowań i uczuć. 

                Do niesamowicie czystego przekazu komunikatów niewerbalnych dochodzi w momencie, gdy do powyższych ćwiczeń, czy też innych zachowań poprawiających naszą zdolność odczytywania ludzi, dochodzi jeszcze do dzisiaj nieodgadniona więź między matką a dzieckiem. W jednym momencie wie, że dziecko płacze, bo ma kolkę, bo boli, a w drugim, że jest głodne, a w jeszcze trzecim, że trzeba je przewinąć, podczas gdy większość mężczyzn pomyśli sobie „Do cholery, przecież ten dzieciak w każdej sytuacji wyglądał tak samo! Skąd ona wie!”. Ćwiczenia i empatia to niezawodne narzędzia do porozumiewania się bez słów. 

                Na koniec chciałem Wam przedstawić coś, co moje życie zmieniło – swojego rodzaju kwintesencja sensu mowy niewerbalnej. Zdarzyło Wam się kiedyś, że czuliście się inni, niż Was oceniano? Nie zgadzaliście się ze zdaniem innych ludzi na Twój temat? Analizując nasze reakcje na zachowania ludzi i to jak ich wtedy postrzegamy, można bardzo łatwo zacząć działać w drugą stronę. Gdy to zrozumiałem, postanowiłem spróbować. Była akurat ku temu okazja – wyjazd z ludźmi, których praktycznie nie znałem (z 250 osób zaledwie 2). Stworzyłem pewien swój obraz i postanowiłem pokazać go innym pamiętając od samego początku o pierwszych 4 sekundach i o tym jak ciężko zmienić pierwsze zdanie. Zadanie było o tyle trudne, że miałem z tymi ludźmi przebywać praktycznie cały dzień. Niemniej po kilku dniach sam nie do końca wiedziałem co o tym myśleć, ale wszystko się zmieniło, gdy te dwie znające mnie osoby zaczęły dopytywać się co się stało i kiedy się tak zmieniłem. Zaledwie po kilku dniach. Zaczęli także przejmować mój obraz, który przedstawiałem innym ludziom.

                Wypróbowałem swoje siły jeszcze kilka razy – choćby na rozmowach kwalifikacyjnych. Nie zapomnę kiedyś sytuacji, w której moja przełożona, która przyjęła mnie do pracy, nie mogła wyjść z podziwu po kilkunastu dniach mojej pracy. Wiedziałem, że na rozmowie muszę być opanowany, profesjonalny i rzeczowy. Traf chciał, że trafiłem na kiepski okres i któregoś dnia po prostu nawał pracy przytłoczył także i ją. Zdziwiła się, gdy na co dzień zapracowany odszedłem od swoich obowiązków, żeby przyjść, uśmiechnąć się do niej i pogadać. Na koniec usłyszałem coś, co utkwiło mi bardzo w pamięci. „Nie rozumiem. Pamiętam Cię na rozmowie, przecież to był inny człowiek. Sprawiałeś wrażenie zimnego drania”. Wydaje mi się, że na rozmowie na tyle skupiłem się na przekazywanych przeze mnie komunikatach, że praktycznie żaden nie był poza moją kontrolą. W finalnym efekcie sprawiłem wrażenie człowieka praktycznie bez uczuć. Jednak cel, jakim było zdobycie pracy, został osiągnięty.

Najważniejsze to później pamiętać, że każdego dnia w pracy spędzamy co najmniej 8 godzin. Ciężko więc, a przede wszystkim nie jest to zdrowe, aby przez cały ten czas udawać kogoś, kim się nie jest, bo sterować możemy jedynie wrażeniem. Jeśli jednak naprawdę chcemy zmienić także swój charakter, czeka nas trochę ciężka praca :)

piątek, 9 sierpnia 2013

Informacyjnie i organizacyjnie



            Ponieważ blog już ruszył i nabiera coraz wyraźniejszych kształtów postanowiłem dodać jeden post w kwestii wyjaśnienia po co powstał i czego możecie się tu spodziewać :)

            Jak zauważyliście, podstawą dla mnie jak i całego zespołu AboutYou.Pl są ludzie. To dla nich powstaliśmy i to dla nich wciąż działamy, dając ludziom pracę, a pracodawcą odpowiednich pracowników. Idąc dalej myśleliśmy nad tym, co można dać więcej. W ten sposób początkowo powstał nasz facebook, na którym codziennie polecamy Wam najciekawsze artykuły dotyczące pracy i rozwoju, umilając czas kawałami czy znanymi sentencjami. Postanowiliśmy jednak pójść krok dalej.

            Korzystając z wieloletniego doświadczenia w Doradztwie Personalnym, postanowiliśmy na tym blogu zamieszczać dla Was dwa razy w tygodniu wpisy o charakterze rozwojowym. Chcę tutaj poruszać tematy, mam nadzieję, ciekawe i mogące pomóc zarówno w pracy, jak i w życiu codziennym.

            Co jakiś czas, jak na przykład wczoraj, będziemy zamieszczać tutaj także stanowiska, na które obecnie poszukujemy Pracowników. Została do tego stworzona także odpowiednia zakładka w menu powyżej – codziennie będzie ona aktualizowana, co będzie widać chociażby po zmieniającej się dacie.

            Ponieważ blog jest dla Was, jestem otwarty na interesujące Was tematy czy zagadnienia. Wszystko można zgłaszać poprzez e-mail klikając na zakładkę „o mnie” lub bezpośrednio na maila aboutyoublogger@gmail.com . Tam też możecie zgłaszać uwagi co do treści lub formy bloga :)

            Tak więc pozostaje mi tylko zaprosić na wtorek na kolejną i ostatnią część o komunikatach niewerbalnych, a potem zajmiemy się organizacją i efektywnością pracy :)

czwartek, 8 sierpnia 2013

Poszukujemy pracowników





W chwili obecnej prowadzimy rekrutację na kilka poniższych stanowisk: 

1.     Senior C++ Developer (woj. Pomorskie)
2.     Programista java (woj. Śląskie)
3.     Spedytor międzynarodowy (woj. Pomorskie)
4.     Przedstawiciel handlowy (branża budowlana) (woj. Pomorskie)
5.     Przedstawiciel handlowy (branża techniczna) (woj. Śląskie)
6.     Kadra Managerska (branża finansowa) (woj. Śląskie)
7.     Opiekunka do osób starszych w Niemczech (woj. Śląskie)

Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie CV wraz z zgodą na przetworzenie danych osobowych na podany niżej adres mailowy basia@aboutyou.pl + podanie odpowiedniego numeru referencyjnego w postaci nazwy stanowiska.
W przypadku pytań lub wątpliwości również zachęcamy do kontaktu pod adres mailowy: basia@aboutyou.pl

Do wysyłanej oferty w postaci CV proszę załączyć niniejszą klauzulę:
"Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesów rekrutacji (zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.97 roku o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ustaw nr 133 poz. 883)."